Wczoraj byłem pierwszy raz na snowboardzie :] po nocnym imprezowaniu miałem niezły detox :D
Zajebista sprawa śmigać na desce... co prawda narazie nie mam o tym zbyt wielkiego pojęcia ale w srode są plany na kolejny wypad na stok... a raczej oślą łączke :]
Narazie jest spokój...
W czwartek szykuje sie jakaś imprezka w Kraku :] tzw. studencki czwartek :] i podobno spodobałem sie lachonowi który prawdopodobnie bedzie na imprezce... :D
ale ciesze sie ze jestes na desce a nie pod desks z powodu browara ;0) baw sie dobrze bejbe
pozdrowka :*
Dodaj komentarz