Motywacja...

Troszke dawno nic nie pisałem…         

            Spowodowane to było małym zamieszaniem zarówno z moim sprzętem (komp trochę nawalił) jak też z moimi studiami…

            Moje studia.

            Jestem studentem IV roku studiów zaocznych o kierunku Ogrzewnictwo, klimatyzacja na Politechnice Krakowskiej. Nauka tam idzie mi raz lepiej raz gorzej… Ostatnio byłem zmuszony iść na urlop dziekański z powodu nie zaliczenia przedmiotu. Trochę szkoda, bo pewnie teraz byłbym już inżynierem :). Niestety nie mogłem wziąć tego przedmiotu na tzw. warunek, ponieważ 8 semestr to ostatni w którym się uczymy.

            Moje ostatnie problemy ze studiami wynikają z mojego lenistwa. Miałem sporo czasu na zrobienie projektu (na warunku), ale jakoś nie mogłem się do niego zabrać. Miałem zrobiony w 80% i nie mogłem skończyć:) . Ale na szczęście zrobiłem go w ostatniej chwili i został zaliczony (ha ha) wczoraj. Jedna nocka z głowy i projekt gotowy. HI HI. Ale od wczoraj mam bardzo dużą motywacje do nauki… Ciekawe jak długo:)

           Może jeszcze o płomyczku… nadal płonie wydaje mi się jego blask jest z dnia na dzień mocniejszy… oby tak dalej…