lut 17 2004

Nic więcej nie będzie…


Komentarze: 2

Wczoraj byłem z moją Ex na zakupach. W nowym centrum wyprzedaży markowych ubrań. W sumie miałem się tam wybrać już kiedyś sam, ale Ona zadzwoniła i zapytała czy nie mam ochoty jechać z nią. W sumie nie miałem nic do roboty, więc nie odmówiłem. Pojechaliśmy moim autkiem. Na zakupach pochodziliśmy po sklepach ja jak zwykle nic nie kupiłem, bo jestem bardzo wybredny. A Ona kupiła sobie całkiem fajne adidaśki. Wracając do domku troszkę zgłodnieliśmy, więc zaprosiłem ja na pizze do fajnej knajpki. W zieliśmy Egzotyczną a do tego zamówiłem po lampce wina. I tak sobie siedzieliśmy i rozmawiali o różnych sprawach.

I tak czas miło mijał. Ona mówi, że musi wysłać sms do swojego ”kolegi”. Jej nowy chłopak. I napisała mu żeby czekał na przystanku na nią. Spox a ja ją tam podwiozłem. Podjechałem kolesiowi pod same stopy, a on nie wie co się dzieje (hehe). Ona macha mu żeby wsiadał i w końcu załapał że to Ona i wsiadł. Ale się zdziwił jak mnie zobaczył. Odwiozłem ich do Jej domu, a po drodze jeszcze pogadaliśmy, bo po winku się rozgadała.

Na dowiedzenia dostałem buziaka w policzek, a on tylko cos burknął pod nosem. Ciekawe czy był zazdrosny. Na pewno się trochę zdenerwował. No ale miedzy nami jest tylko przyjaźń. I tak już zostanie na zawsze. Nic więcej nie będzie…

pecio : :
18 lutego 2004, 19:10
nie musze nikogo przekonywać... ...tym bardziej siebie
eluś
18 lutego 2004, 18:17
Wygląda to tak, jakbyś samego siebie za wszelką cenę chciał przekonać ...

Dodaj komentarz