paź 04 2004

stare uczucia…


Komentarze: 7

Wczoraj z Ex pojechaliśmy po mój nowy aparat… około 80 km.w jedną strone… Jest super… kosztował prawie dwa tysiaki ale było warto. Ale nie o aparacie będzie ta notka. Ostatnio często przebywam z Ex, a może za często… Chyba obudziły się stare uczucia… tylko nie wiem czy tego chce, bo to będzie boleć. Pary z nas nigdy nie będzie , choć subiektywnie myśląc wydaje mi się że tworzymy dograny duet. Niedziela nie skończyła się normalnie w drodze powrotnej wstąpiliśmy do hipermarketu… a tu dzwoni telefon, do mnie:

- Co robisz?

- Zakupy.

- A jesteś z (imię – Ex) ?

- Tak.

- To fajnie jedziemy do Krakowa albo do Wisły…

- Do Wisły trochę daleko (godzina 17)

- Oki bądź pod blokiem za 30 min. zdecydujemy razem… (ja, Ex 2 kumpli i kumpela)

Byłem pod blokiem… I co??? Pojechaliśmy do ZAKOPANEGO < szok > W jedną stronę mamy 170 km… byliśmy na 21… poszliśmy do jednej knajpy potem do drugiej… luz… trochę zimno… spacer po Krupówkach… I o godzinie 2 w nocy byłem w domku… W drodze powrotnej Ex poprzytulała się trochę… pospała na moim ramieniu…

Dziś starczy…

Ciekawe czy ktoś jeszcze to czyta…

Zresztą pisze to dla siebie…

 … story o płomyczku, powraca…

pecio : :
08 października 2004, 13:37
Hmm...często o niej pisałeś kiedyś i teraz, może jednak coś do niej czujesz? Pozdrawiam. :)
06 października 2004, 11:06
czuje sie uprzywilejowana :)hehe wracam z pormyczkiem...zart!nie wiem czy sie cieszyc czy nie, bo tego nawet ty nie wiesz..wiec uzbroje sie w cierpliwosc!to potrafie jeszcze?
05 października 2004, 20:16
Dziękuję za komentarz u mnie ^^ Też mam często wrażenie, że piszę notki tylko dla siebie... Co do Ex... On_the_Edge świetnie to określił(a). Myślę tak samo... Ja z moim Ex też wciąż się przyjaźnimy, lecz nigdy nic z tego nie będzie. Czasem trochę żal, a czasem ulga, że dobrze, że już nie razem. Ach, zawiłości kontaktów międzyludzkich ^^\'\' Zakopane piękne miasto ^^ Tylko wszystko taaaakie drogie XD nie na moją kieszeń :D Pozdrawiam ciepło i zapraszam czasem do siebie...
05 października 2004, 02:39
ah nie ma to jak w gorach :) nie ma to jak w Zakopcu :) a gdzie byles w tym Zakopcu ? :p znam wszystkie knajpy :> Dobranoc :* ah , a moze bedzie , czekaj i zobcz co bedzie , co zycie przyniesie ...
04 października 2004, 22:49
... a ten płomyczek z obu stron?... jesli tak - to pora go rozniecic.. jesli nie.. zgas cyzm predzej.. zeby nowy mógł zapłonąć..
04 października 2004, 22:02
Jak to, kto czyta?:) Oczywiście, że ja:D Fajnie, że wróciłeś:)
Mała_Czarna
04 października 2004, 21:47
Stara milosc nie rdzewieje...

Dodaj komentarz