cze 01 2004

...zaczynam mieć doła...


Komentarze: 5

Chyba zaczynam mieć doła… nie chce mi się o tym pisać. Nie dzisiaj… Za dużo problemów się nawarstwiło. Kurde czy zawsze musi byś raz góra, a raz dół…

 

…gaśnie…

 

 

pecio : :
02 czerwca 2004, 14:05
Takie juz jest zycie.....po prostu tak zawsze jest, albo jest dol albo gora, pod gore i z gory, nie ma po srodku.....a zawsze nam sie mowi ze trzeba wzsystko z umiarem, co za paradoks! Preciez zycie nie jest z umiarem, tylko albo sie jebie, albo jest glonc. Jak juz jedno zle pojdzie, to juz wyszystko, jak juz wstaniesz lewa noga, wypierdzilisz sie po drodze do sracza, to wiesz ze juz caly dzien zjebany, Tak jest wlasnie z zyciem, jak jedno to jak domino BOOM! Wiec musisz sie z tego dola wykopac, normlanie centralnie ci mowie! Zamiast tylko myslec, i zamaist tyle siedzic i sie nurcic, i nunia, wiesz mozna sie dolowac jeden dzien, czy pare, i zrec czekolade ale pozniej trzeba wziac sile z siebie, gleboko daleko znalesc ja, i brnac dalej! Ja mialam dola jak mi to powiedziales...ale probuje o tym nie myslec, wiec wierze ze i ty mozesz :P. lekko zartowalam ;-) Wiec uszka do gory! Pozdrawiam Goraco :* jestem w szkole :/ Pa Pa Puszek! :*
ChFiLa
02 czerwca 2004, 09:50
raz się jest na dnie..raz się jest na szczycie...oto nasze pierdolone :-x życie... ale nie łam się..iskierka rozpali sie napewno na nowo.. trzymaj sie cieplutko ciao:*
kobieta zamężna
02 czerwca 2004, 09:33
rozdmuchaj na nowo
01 czerwca 2004, 23:20
Raz doły, raz górki, tylko czemu u mnie same doły, hmm...Pozdrawiam.
ciotka_dobra_rada
01 czerwca 2004, 22:53
musisz byc czujny aby nie zgaslo... pamietaj! :*

Dodaj komentarz