Humorek...
Komentarze: 4
Serducho znowu się uspokoiło, bije w swoim normalnym rytmie…
W sumie to nic wielkiego się nie stało. Po prostu wybrała innego…każdy ma prawo do szczęścia i miłości. A ja nie mam ochoty nikomu nikomu w tym przeszkadzać. Może zostanie przyjaźń? Ale w tym przypadku ciężko o tym myśleć, bo Ona jaśli ma ukochanego to nie ma mowy o przyjacielu w innej osobie…
Wczoraj byliśmy z Przemkiem na browarach… ale mieliśmy ubaw. HA HA HA zlewaliśmy z tego jak to jest być z laską. Wspominaliśmy wszystkie dziwne historie… a było tego… książke można by napisać. Wypiliśmy po kilka piwek odwiedziliśmy trzy puby. No i tak wyszło że wracaliśmy na chatę na nóżkach… całe pięć kilosów. Ale z takim kumplem i takim humorkiem to można by i pięćdziesiąt przejść.
…jak rozbudzić płomyczek…?