Archiwum kwiecień 2004


kwi 20 2004 Dance flor
Komentarze: 6

               Sobota.

Grałem niedługo, lokalna społeczność nie dopisała… A że była tylko żona właściciela, postanowiła zamknąć wcześniej… I wyskoczyć na imprezke… Ja miałem w planie Nemo w centrum… I po małych wycieczkach  dotarłem tam o 0:00. (byłem po męża właścicielki lokalu, był na koncercie metalowym, ale ostra muza WOW, no cóż niestety nie był w stanie się poruszać więc odstawiłem ich oboje do domu)        

W Nemo cała ekipa znajomych. Ale się wybawiłem, mimo że klimat nie do końca mój ale nie narzekałem, przyjechałem się wybawić… Dance flor był dla mnie  wyzwoleniem wszelkich emocji…  O godzinie 4:00 zabrałem część znajomych(byłem autkiem) do domku.

 Niedziela.            

Mieliśmy z Przemem wyskoczyć do jakiegoś pubu w centrum, niestety niestety planów nici…

            Poniedziałek.

            Nic ciekawego.

 

            …moje serducho szwankuje, niestety fizycznie chyba jednak wybiorę się na badania…

 

pecio : :
kwi 17 2004 ...trzy REDBULE.
Komentarze: 8

              Samopoczucie w normie. Oby tylko pozostawało niezmienne. Czasami wydaje się że stan euforii jest najlepszy. HMM… wydaje mi się że nie bardzo, ponieważ po każdym uniesieniu jest spadek i załamanie… Jutro z Przemem idziemy na browarki… Dziś jak co tydzień granie, a potem jak będę w stanie to wyskocze na jakieś dicho… Kumple zapraszają… Będzie niezła impra… No ale chyba musze walnąć ze trzy REDBULE.

            Dziś byłem też w Krakowie, o dziwo bo nie na studiach. Przemo jechał z pracki, więc ja mu towarzyszyłem. Całkiem miła wyprawa. Z takim kumplem to można góry przenosić.

 

            …pozdrawiam wszystkich, spragnionych płomienia miłośći…

 

 

pecio : :
kwi 16 2004 Nastrój się poprawił...troszeczke.
Komentarze: 4

Dziś już nastrój się poprawił. Zrobiłem dziś nocny wypad na miasto. Cyknąłem kilka fotek. Mieliśmy dziś wyskoczyć z Przemkiem na jakiś browarek do Centrum, ale niestety mój kumpel nie pojawił się dziś u mnie. Przysłał mi tylko ske „Dziś nie dam rady…” tajemniczy ten mój kumpel :D.

Wczoraj dorzuciłem też malutki link na moim blogu… pewnie gdzieś się tu znajduje. Jest tam kilka moich fotek. Co do ocen to różnie bywa… ale jestem w fazie uczenia się obsługi nowego aparatu.  

Mam ostatnio ochotę wyskoczyć w góry na kilka dni… może 1,2,3 maj… o ile będzie, z kim jechać…

 

…bryła lodu jest tak wielka że ciężko będzie…

 

pecio : :
kwi 14 2004 ...strach pomyśleć...
Komentarze: 8

Nuda że aż ciężko wytrzymać.

Ostatnie dni w moim życiu są tak monotonne że strach pomyśleć… Po prostu nie wiem co mam z sobą zrobić… Wiele rzeczy mnie drażni, a może nawet i wqr***. Nie lubie takiego stanu. Musze coś z tym zrobić… Jakoś to zmienić.

 Fuck all this life …

 

… płomyk w bryle lodu…

 

 

pecio : :
kwi 12 2004 ...mój nastrój świąteczny...
Komentarze: 4

 

Tyle przygotowań, sprzątania, zakupów, nerwów itp.

Święta…hmm… jakoś nie bardzo mi przypadają do gustu. A wszystko przez ta atmosferę przedświąteczną. Bo to trzeba jeszcze zrobić i tamto niegotowe. Tylko tyle słyszę za uszami. A ja jestem z natury bardzo leniwy. I robię tylko to co do życia konieczne… No ale skoro tak trzeba…

            Święta upływają w rodzinnym gronie wszyscy happy i w ogóle… Tylko ja jestem jakiś dziwny bo mnie one nie ruszyły. Trudno dziwadła takie jak ja chodzą po tym świecie, więc nie będę się zadręczał.

Jestem katolikiem więc oczyściłem swoją dusze i to troszkę podniosło mój nastrój świąteczny. Zawsze pomaga… Mam takie przeczucia że kiedy jestem już brudny od grzechu, to ciężko mi na duszy, a spotkanie z Bogiem poprzez sakramenty pozwala mi na oczyszczenie mego wnętrza.

Ale nawymyślałem…hmm…

 

…jest we mnie tyle żaru…

 

 

pecio : :